wtorek, 18 czerwca 2013

Od Luny (Manti) "Czyste serce, czysta dusza"

Saguru spojrzał na mnie. 
- Wio ptaku ! - krzyknęłam do ptaszyska 
- Luna co ci jest ? 
- Skoro wszyscy sądzą, że jestem zła, bo jestem podmieńcem, to czemu ma nie być taka ? 
Uśmiechnęłam się szatańsko. Użyłam swojego rogu i wezwałam armię podmieńców. 
- Moi drodzy poddani, zbierzcie wilki i inne zwierzęta. Musimy zniszczyć te ziemię ! Podbić te tereny ! - rozkazałam mojej armii 
Po chwili pojawił się ten koń. 
- Typowy podmieniec, haha 
Rzuciłam się na konia. Koń odepchnął mnie i po chwili przybiegły tamte wilki. 
- Typowy podmieniec ! 
Moja furia nie miała granic. W końcu z mojego rogu wystrzeliła magia. Wielkie światło. Jak przy powstawaniu świata. A ja straciłam wszystko. Chyba. Może oprócz życia. Straciłam ptaka i armię. Coś mnie jakby rozrywało. Wreszcie światło znikło. A ja nie pamiętałam nic. Pustka. Podeszła do mnie grupka wilków. 
- Kim jesteście ? Kim ja jestem ? Gdzie jestem ? 
- My jesteśmy Mayden, Zan i Macklemore. A ty jesteś..... małym wilkiem. Jesteś na terenie watahy Fire Horse. 
- Fajnie 
Mayden pierwsza się domyśliła, że straciłam pamięć i moce. Wszystkie. Nawet głos mam inny. 
- Ale nadal jesteś podmieńcem ! - krzyknął koń
- A co to jest podmieniec ? - zapytałam wielkiego konia, a on tylko prychnął. 
Podeszłam do wody i zobaczyłam siebie:

- Już wiem jak mam na imię, mam na imię Manti 
Wilki po kolej spojrzały na siebie. Skoczyłam na jednego z nich. Takiego białego. 
- Ty jesteś Zan ? 
- Tak 
Zapytałam się samicy:
- A czy mogę tu dołączyć ? 
Nie pamiętam absolutnie nic. Nie odkryłam ani jednej mocy. Jestem nowym wilkiem. Zupełnie. 

<Mayden?Zan?Macklemore?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prosze nie używać wulgaryzmu oraz podpisywać się imieniem wilka z watahy. Jeśli nie należysz do tej watahy podpisz się nazwą watahy.