- Ha ha ha ha !! Ale wyglądasz ! - krzyknął Zan
- He he - powiedziałam z niesmakiem
- Nie dąsaj się - objął mnie łapą
- Ja się nie dąsam tylko mam uczucie że zraz...... - i wtedy miałam wizję katastrofy ! "Zana pociągnęło coś za łapy i nie może wydostać się z pod wody. Traci oddech i........ Umiera
- Z wody już !! - krzyknęłam wychodząc
- Czemu ? - wychodził z wody
- Miałam wizję ! Szybko ! - Zan wybiegł z wody i z wody wynurzyły się ogromne czerwone macki.
- Co robimy ? - skuliłam ogon
<Zan ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prosze nie używać wulgaryzmu oraz podpisywać się imieniem wilka z watahy. Jeśli nie należysz do tej watahy podpisz się nazwą watahy.