- Wsiadaj - powiedział. Widziałam tylko rozmazane kształty. W końcu Wodnik zwolnił i stanął. Znajdowalam się w jaskini.
- Gdzie jesteśmy? - spytałam.
- W mieszkaniu boga.
- Setruela?
- Nie - odparł ze śmiechem - u boga jednorożców i pegazów. Niektóre jednorożce i pegazy zdziwaczały. Nie uznają tego władcy. Ja wierzę w niego i zostałem za to wynagrodzony... Jesteś bardzo bliską mu waderą.
- Dlaczego? - spytałam.
- Nie wiem. Sam ci powie kiedy będzie chciał...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prosze nie używać wulgaryzmu oraz podpisywać się imieniem wilka z watahy. Jeśli nie należysz do tej watahy podpisz się nazwą watahy.