Kiwnął głową
- Aha spoko, mam ci pomóc w sprawach sercowych. Nie znam się na tym, więc od razu mówie- powiedziałam podnosząc łapy do góry.
Znów tylko kiwnął głową
- No sorry. Ja nie wiem co mam robić jak się ktoś we mnie zakocha. Ja też sama się nigdy nie zakochałam. Nie potrafię ci pomóc. Zresztą nawet jak bym wiedziała to bym ci nie pomogła. Za dużo zachodu z tą miłością- powiedziałam. Black wyraźnie spochmurniał jeszcze bardziej niż był. za bardzo mu chyba dopiekłam. no ale taka moja natura.
-Nie gniewasz się na mnie za to?- bardzo mi zależało nie mieć w tej watasze AŻ tylu wrogów co zazwyczaj.
<Black?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prosze nie używać wulgaryzmu oraz podpisywać się imieniem wilka z watahy. Jeśli nie należysz do tej watahy podpisz się nazwą watahy.