-Hmmm. Dziwne to wszystko. Podmieniec o dobrych zamiarach. - myślałem - Na początku mnie trochę przytkało no, ale nic. Idę się przespacerować po Lesie Przechadzek.
Wstałem i zacząłem iść. Chodziłem tak koło godziny. Nagle w oddali zobaczyłem jakąś postać. Biegłem co tchu w to miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prosze nie używać wulgaryzmu oraz podpisywać się imieniem wilka z watahy. Jeśli nie należysz do tej watahy podpisz się nazwą watahy.